12 lat temu zaręczyłyśmy się i od tego momentu, co jakiś czas powracał temat ślubu. Początkowo zakładałyśmy, że będziemy czekać, aż w Polce będzie to możliwe. Marzyłyśmy, że gdy tylko to się stanie, będziemy jednymi z pierwszych par na ślubnym kobiercu.
Przed pandemią - czyli jakieś 10 lat po zaręczynach :) - zaczęłyśmy myśleć, że możemy się nie doczekać ślubów (ani żadnej innej formy regulującej związki jednopłciowe) w Polsce. W związku z tym, rozważałyśmy ślub w Ogrodzie Botanicznym w Berlinie. Pandemia zmieniła jednak zasady ślubów w Niemczech, więc pomysł ten upadł.
W grudniu 2022 roku przy przedświatecznym spotkaniu ze znajomymi, ustaliliśmy, że w następnym roku pojedziemy na Paradę Równości na Maltę. W marcu kolejnego roku postanowiłyśmy połączyć ten wyjazd miałyśmy ten wyjazd już ze ślubem cywilnym na Malcie oraz weselem dla rodziny w Polsce.
Jeszcze w marcu wysłałyśmy sporo zapytań do różnych interesujących nas miejsc. Zależało nam na przyjęciu, nie na typowym weselu. Założenia do przyjęcia to: 50 osób, miejsce do tańczenia, impreza do ok. północy, żadnych poprawin, łatwy dojazd publiczny lub taxi. Wydawało nam się że będzie łatwo, ale… tak nie było. Większość miejsc oferuje wesela na 100 osób z poprawinami, a nasz plan na przyjęcie odbiegał od tej formy.
Od znajomych dostaliśmy namiar do Art Hotelu. Z góry założyłam, że pewnie się nie uda- przecież znajdujecie się w samym centrum miasta. Założyłyśmy, że wesele na pewno będzie kosztowało majątek albo nie znajdziemy już u Was wolnego terminu. Mimo to umówiłyśmy się na spotkanie.
Ostatecznie okazało się, że mamy do wyboru 2 sale i wszystkie nasze założenia są możliwe do zrealizowania. Na dodatek koszty wesela okazały się mniejsze, niż w odległych od centrum miasta miejscach, które wybrałyśmy na początku! Otrzymałyśmy wspaniały pokój dla nowożeńców, a cała ekipa hotelu była dla nas mega miła i pomocna.
Przez większość czasu śmiałyśmy się, że wesele to nasz najłatwiejszy życiowy projekt. Wybrałyśmy stroje (z sieciówek), zaproszenia (z Allegro), menu przy pomocy wcześniejszej degustacji. Najdłużej to szukałyśmy chyba butów!
Typowo wariackie przygotowania miały miejsce dzień przed weselem ze świadkową Gosi. Samodzielnie robiłyśmy bukiety na stoły, po tym jak okazało się że kompozycja, którą wymyśliła Gosia jest zbyt skromna dla florystek i nie chcą one podjąć się realizacji. No więc zrobiłyśmy bukiety same - siedziałyśmy we trzy do 2 nad ranem.
Druga świadkowa niezmiernie nam pomogła w dniu ślubu, opiekując się gośćmi i dając nam w spokoju się przygotować. Reszta była łatwa, bo zorganizowana profesjonalnie przez Art Hotel.
Nie pozwólcie innym mówić, co wam wolno, a czego nie. Jeśli chcecie wziąć ślub, to go weźcie - jest wiele możliwości.
Art Hotel: Czy chciałybyście polecić usługodawców, którzy pomogli Wam w zaplanowaniu tego wyjątkowego dnia?
Tak! Z całego serca polecamy:
Polecamy też siebie, jeśli ktoś miałby jakieś nurtujące pytania :)